wtorek, 18 grudnia 2012

Strażniczki ziemi odcinek 1

Victoria siedziała sobie pod drzewem wiśniowym. Była to smukła dziewczyna o jasno fioletowych włosach i
tego samego koloru oczach.Właśnie zastanawiała się dlaczego akurat ona pełni rolę jednej z nich. Victoria była jedną z sześciu strażniczek ziemi. Dokładniej mówiąc była strażniczką mocy wody. Wciąż zastanawiała się dlaczego tak beznadziejnie romantyczna i niezbyt dobrze ucząca się dziewczyna, została kimś tak ważnym. Rozważała te tematy bo jutro miała spotkać się z resztą strażniczek, których nigdy wcześniej nie widziała. Miała się odbyć ceremonia dojrzałości strażniczek do posługiwania się mocą. Spotkanie to było przygotowywane w Magicznej Twierdzy Serca. Nazywała się tak bo była sercem mocy każdej magicznej istoty mieszkającej na ziemi. Twierdza ta znajdowała się w chmurach. Zwykły człowiek nie mógł jej zobaczyć, ponieważ otaczała ją niewidzialna osłona utkana z mocy żywiołów. Była tam już kiedyś bo przecież tam przyszła na świat. Właściwie to każda strażniczka ziemi jaka żyła we wszechświecie tam się urodziła.
 Victoria była bardzo ciekawa jej rówieśniczek. Wiedziała o nich tylko dwie rzeczy:
- że tak samo jak ona muszą mieć ok 17 lat, ponieważ w tym wieku strażniczki dojrzewają,
- znała też ich moce. Wiedziała bowiem, że jest sześć rodzajów mocy, którymi władają strażniczki ziemi:
- moc wody,
-moc powietrza,
-moc ziemi,
-moc ognia,
-moc mroku,
-moc aniołów.
Te dwie ostatnie ciekawiły ją najbardziej. Zastanawiała się jednak jaki będzie przebieg ceremonii. Wiedziała
, że nastąpi przekazanie przez dawne strażniczki symboli tych mocy. Nie wiedziała jednak jakie to symbole bo nigdy nie była na takiej ceremonii. Pytała się o to swoich rodziców ale oni nie chcieli jej zdradzić ani jednego sekreciku dotyczącego tej ceremonii. Chcieli bowiem żeby wytrwała do końca i dowiedziała się o tym dopiero jutro na uroczystości. Po długiej chwili rozważań spojrzała na zegarek. Była 12.15, czyli koniec długiej przerwy w liceum japońskim, do którego chodziła.

 Na dzisiaj tyle.
Wkrótce dalsza część tej historii : )




2 komentarze:

  1. Twoje opowiadanie wydaje mi się niezwykle interesujące z antropologicznego punktu widzenia, szczególnie ze względu na pojawiające się w nim rytuały przejścia związane zarówno z dojrzewaniem, jak i przemijaniem.. Ciekawi mnie również jak moc Strażniczki Aniołów ma się do hierarchii niebiańskiej Pseudo-Dionizego Aeropagity.
    Pozdrawiam serdecznie
    Helena Modrzejewska

    OdpowiedzUsuń
  2. P.S. Uprzejmie proszę o zmianę czcionki.

    OdpowiedzUsuń